Forum klubu www.my-rysujemy.klub.mylog.pl

GlanciQ · Gość

No więc jeśli mam być szczera to największą inspiracje czerpie z ludzi którzy są sławni w swoich gronach(czyli deviantartowcy itp)Kiedy widze prace niektorych osób na takich publicznych galeriach to az mi szczeka do ziemi opada(jest artystka z polski z czego jestem dumna ktora ma takie prace że az łza sie w oku kreci(jak znajde linka to dam kiedys tam:P)Co nie znaczy że nie doceniam artystów znanych którzy kształtowali style,czasem docenieni dopiero po śmierci,w pełni zasługujący na swoja slawe.Najbardziej chyba cenie ludzi którzy ni boją sie próbować,za to kocham mange w szczególności bo jest to styl w którym każdy znajdzie coś dla siebie i wszystko jest dozwolone Wink

No ale to tylko moja opinia i nikt sie z nią zgadzać nie musi;P

ciche-ziolko

szkoda że prawdziwą mange mogą tworzyc tylko japończycy...

Coccinella

iii... tam... Nie tylko, nie tylko... Wink

ciche-ziolko

tylko tylko ;P
manga to komiks japoński tworzony przez japończyków, a skoro nie jesteś japończykiem (nie masz obywatelstwa) to choćbyś mieszkał w japonii i rysował sobie "mangi" to to i tak bedzie zwykły komiks

GlanciQ

Nie zgadzam sie:PManga to komiks japoński,ale nigdzie nie jest powiedziane ze tylko japończyk moze ją tworzyc.Manga to jest sztuka rysowania komiksów(o tej samej nazwie)ukształtowana w japonii,tak wic jesli rysujesz komiks tym stylem to zawsze bedzie to manga;)

Scarlet

Manga to komiks rysowany a charakterystycznym tzw. mangowym stylu. I fakt, najlepiej to wychodzi "Żółtkom", bowiem mają to we krwi, ale nie tylko oni tworzą przepiękne anime. Robią to także (no już nie twierdzę, że te są przepiękne): Amerykanie, Niemcy.
No, ale fakt: Hayao Miyazakmi to ktoś. I ten ktoś mieszka w Japonii.

Irmelin_D · Gość

Gdyby twoja ulubiona manga, nie nazywała się 'mangą' lecz np 'książeczka z obrazkami' przestałbyś ją lubić? Przecież to tylko nazwa, do cholery!

Scarlet

Nie potrafię zrozumieć do czego zmierzasz. Nic nie zacytowałaś, a mniemam, że chodzi ci o moją wypowiedź. 0.o

ciche-ziolko

gdyby moja ulubiona manga nie nazywała się mangą lecz książeczką z obrazkami nie przestałabym jej lubić ale nie byłaby wtedy moją ulubioną mangą lecz moją ulubioną książeczką z obrazkami...

Scarlet

Aaacha no. Eee... przecież róża pod inną nazwą pachniałaby równie pięknie... ale ja nie polemizuje z tym stwierdzeniem. Shocked

dopisek: Fakt, jest coś takiego jak siła sugestii, ale mniejsza z tym.

ciche-ziolko

no spoko pachnialaby rowinie fajnie ale nazywalaby sie inaczej...
chodzi o to ze nie wszystko co mangowe mangą jest...
manga jest zarezerwowane tylko dla komiksu japonskiego...

Gość

Tak. Ale nie robionego tylko przez Japończyków. -.-'

Scarlet

Tego no, to wcześniej to ja byłam ^^'

aaa4

-Oddzwoni do mnie, ale zachowywal sie, jakby spodziewal sie mojego telefonu.

-Wie o Selome Nagast?

-Najwyrazniej. Powiedzial, ze wszystko wyjasni, ale bedziemy mieli przez to klopoty.

-Domysla sie pan, o co mu chodzi?

Telefon zadzwonil, zanim prezydent zdolal odpowiedziec. Wlaczyl glosnik.